olasek

Siema all hehe :* jak MassKotka nogi bolą ?? heheh bo mnie z deczka tak ojj długo będe wspominac te dni z Łękanokiem hehe..Po południu pojechałam z MassKotką bez Niusi niesety pojechałyśmy gdzieś o 13 do Łękanoka hehe po Ole dojechalysmy tam po 14 jak sie rozsiadlysmy na kanapie to myślałysmy że nie wstaniemy heh takie byłysmy zmęczone był tam Ola z dwoma kuzynkami było nawe spoxik zjadłysmy obiadek i czekałysmy na kukurydze bo taka chrapke na nia miałysmy ze ni mogłysmy wytrzymac , po jakiejś chwili zawołał nas Oli lkuzyn Błażej zebysmy poszly z nim bo dzadek cosik niby zrobił poszlysmy za kuraki przez płot przeszlysmy i z nienacka wyskoczył Oli dziadek ze szlałfem chodzilysmy całe mogre ash z nas ściekało zanim zjałysmy kukurydze to wyschnełysmy poszłysmy póxniej zrobić obczajówe na ogród na Błażeja żeby go oblac naszykowałyśmy se wiadra z woda ale niesety Błażej czuł ze my sie na niego czimy i nie chciał przejśc koło nas buu... i nam się ie udało go oblać ale ja wyskoczyam na Ole z wiadrem hehe i potem zaczełysmy się na nowo chlapac było naprawde bardzo fajniutko hehe ...całe mokruśkie poszysmy na pole nazrywac kukurydzy na baze hehe i za ten czas w słoneczq sie wygrzaysmy i wyschnełysmy na szczęście pochodziłysmy potem posmialysmy sie i takie tam....od tamtego dnia mam 3 babcie i dziadka hehe... Oli P. dziadek i babcia stali sie moimi i MassKotki dziadkami hehe... ale jest naprawde zajebiście takich miec dziadków to naprawde trza miec fuksa zeby na takich natrafic ;]bo są zajebisci nom koze babia bardziej z deczka ;] babcia ma jaja  hehehheehhehe.... potem się zykowaysmy na baze a ja w osotatniej chwili oblałam Błażej wodą chodził mokry ehhehehe a potem chcia mnie wrzucc do stawu ale mu sie nie udało bo mu uciekłam hehehe...przyjechałyśmy jako tako do Góry chyba zrobiłysmy 4 przystanki i chyba z 4 razy naprawiałysmy Olce łańcuch bo sie psul ale dałysmy rade dojechac do Góry potem poszłam z Olą i Niusia na miasto i ta sie skończył mój zajebisty dzoneek a teraz mykam papa :* all ja cem jeszcze do Łękanoka do moich dziadków !! pozdrówka dla moich Dziadeczków hehe moze niedługo do nich także pojade i muyśle że będe sie dobrze bawić jeśli jez ze pojedzie z nami Niusi :* pozdrówka Niusi RaBBiT :****** Ola MasaKotka Kocica Marta

Buuuu... ta notke poświecem mojej psiapsiółce Niusi która z deczka była na mnie wściekła bo  przez jakis czas ni umialyśmy się z deczka dogadac i czego bardzo żałujebo jedno niew dogadanie i może byc koniec naszej przyjaźni a to by bylo bardzo tragiczne bo ja bez Ciebie Niusia jestem jak....hm...a sama nie wiem ale jesteś mi najbliższa osobą ... bo z Toba najczęściej gaam na rózne temaciki i wogóle zawze sie dogadywałysmy  i amm nadzieje ze tak bedzie zawsze !! mam nadzieje że jest jush loos nie ?? i se wszytsko powiedziałyśmy  troche mnie dzis pniosło więc PRZEPRASZAM !! sorka naprawde nie chciałam ja cie naprawde Kocham...znaczy bardzo Cię szanuje i Lubie ...ludzie nie myślcie se że ja jestem lezbą hehe... tylko ją Kocham jak własna Siostre ...oka mam nadzieje  że wszytsko jus teraz bedzie dobrze jak wczesniej . Pozdrówka dla moej kochanej Niusi RaBBita Szczoty Sandry Soni Dominiki Oli MassKotki mojej siory hehs...do zobaczenia all :*a qrde bym zapomniaa i dla Kocicyyyyyyyyyyy..hehe i Marty ;] boshe...zapomniała bym o was na śmierć ;] ale nie miejcie mi o to za złe ;] pozdrawiam papa :*

Hej wiarka hehe miło was tu widziec na moim kochanym bloczq ... tyle sie działo w osoatniich dniach węc postanowiłam znóff prowadzic bloczka i wszytsko tam opisywac bo szkoda takich notek nie pisac bo naprawde byly bardzo śmieszne więc zaczynam ;]

Poniedziałek:

Pojechałam z MassKotką rowerami odwieśc Ole P. do babci do Łękanowa (Łękanoka) ;] hehe pojechałysmy tam o godzinie 8:30 jechałysmy 12 km. ;] było nawet nawet nie byłysmy ash tak zmeczone to jechałysmy rano więc bylo chlodniej dojechałysmy tam po 10 jakos tak ;] Oli p babcia ugściła nas bardzo ...jedzenia było pod dostatkiem naprawde Oli babcia jest bardzo sympatyczna i można jje dac medal za najlepsza i najbardziej zabawną babcie na świecie ona nas chyba naprawde rozumie ;] jej babcia poczestowała nas śniadaniem więc wszyscy usiedlismy do stołu jedlismy bułki a jej bacia robiła nam mizerie z pomidorów krojąc i wrzucając pomidory do miski ochlapała mnie sokiem z pomidorów ja w brech wszyscy się leją a jej babcia na to "o Kurwa sory naprawde sory..." boshe ja myśłąm zę tam pekne ze śmiechu potem wyszlismy na dwór siedzieliśmy se pod turkiem i gadalismy a więc przyszedł na nas czas alby jechac na chate nom wyjechałysmy z Łękanoka o 12 a dojechałysmy po 13 jadąc se śpiewałysmy i gadalysmy było narawde spoxik .Po przyjeżdzie do Góry ja z MassKotem doszłyśmy do wniosq ze zrobimy na ogródq grilla a ptem beziemy spać na działce podpytalismy się rodziców czy mozemy i nam pozwlili szykowałysmy się chyba do 22 o 22:15 bylysmy na działce wszytsko wyszykowałysmy i oczywiście ja rozpalałam grila heheh rozpalałam go 1h ale damy rade nie bylo wyjścia ropalic go szybciej jak sie nie miało dżo zapałek i rospałki .Ropzałki to wogóle nie miałysmy musiałam rozpalić grila za pomoca tylko papieru i zapałek buu...ale sie udalo najważniejsze mysłam zę mi płuca wyjdą na wiesch ale nie wyszly dałam  rade była z nami tysh Niusia heheh nie miałysmy nic z  alkoholu a itak miayśmy dobre jazdy i było dobrze ;] ja sięoczywiscie zeziębilam bo jak by to było inaczej ...? ;] bo było zimno a my leżałyśmy na kocu przezd domkiem ...boshe ja tam myśłam zę zamarzne ale bylo dobrze ...poszłysmy spac o 2 jakoś po 2 a wstalysmy jush o 3 ;] na szaber na działki dobre brzoskiwinki byly i slonecznik a o malonkach nie wspomne ;] hehehe....rano gdzieś przed 6 poszłysmy do sklepu po świezy chlebek ale czekaysmy całą godzine do 7 bo dowiedziałyśmy się że sklep otwarty jest od 7 hehehhe...poszłyśmy na śniadanie a potem posprzątalyśmy i na baze poszły smy o8 rano ;]  spac bo nie wysane byłysmy ;] niestety i to na koniec  dnia jutro wamopisze jeszcze epsze jazdy jakie miałam pa all :*