Niedziela...ale jak było milo...
Komentarze: 3
Hehs...caludki dzionek przesiadzłam od rana w chacie siedząc na kompie hehe...wyszlam gdzies tak po 18 poszlam do Niusi i jak zywykle była bijatyka oo głupia szklanke z piciem Niusia namnie wylała piwo a ja ja biłam ścierka znaczy się obrusem behehhe...ale było nieźle potem wyszłyśmy na dworka usiadłyśmy na ławce Ilony obon klatki Niusi chwile posiedziałysmy i szedł Ziomek z Dragoonem hehs...miel szczęście ze nas jeszze złapali bo chciałysmy iść do Oli do Baru .Siedzielismy wszyscy i sonecznikiem brudzlismy chodnik hehhee...ojj cio za niewychowany Dragoonek :P hehe...brudzi i brudzi hiihihih...bo tylko on jadł błeheheh...:P a my święci siedzieliśmy i po nim sprzątaliśmy ...póxniej każdego szlismy ubierać (prosze bez zbreżnych mysli ok ??) od okw przez dzałki dochodząc na gruszi hhhe... doszlismy na Dworcową Dragoon wyszedł z pieskiem iposzlismy do Mac`Abry .Mac`y gdzie mash swoje skarpeteczki ? hehhee...okazło sie ze mac`y idzie z nami heheh... niexlesie naśmialam z nimi hehe Ziomek marchewo hehe ;] mieliśmy iść na broffarka ale komus się odechcialo :P buuu...pote poszlismy na okw siedzielismy pod blokiem niusi Ola bila mojego kuzyna hhehe...a ja nie moglam oddzyskac swoich kluczy ale dałam rade ziom ..jak ty silny hhehe ...aż se palce rozwalilam ale loos jush nie boli :P Niusia poszła na baze aja z Olką Ziomkiem Macabrą i Dragoonem poszlismy jeszcze na dzialki na gruszki i łach poszedł oraz zmartwienie bo Dragoon zgubil 100zł :/ ale znajexlismy i dlatego sie spóźnilam na baze buu... hehe ale jakoś daje rade jutro tysh idem na gruszki hehe :P z Niusia Ziomkiem Dragoonem ...nom i jeszcze ktosik napewno dojdzie :PPPPPPPPP narcia all peffnie coisk jeszcze dopisze jak wróce pozdrówka :*
Dodaj komentarz